czwartek, 12 czerwca 2014

Kultura jedzenia

Nawet, jeśli jedlibyśmy coś niesamowicie zdrowego, to bez odpowiedniej kultury jedzenia i tak sobie szkodzimy. Wszystkie rady mają swoje znaczenie, mniejsze lub większe i stosowanie się do nich jest bardzo trudne, dlatego potrzebna jest siła woli.

LEKCJA 1 POPIJANIE


Pijemy na pusty żołądek, wodę na 5 min przed posiłkiem, herbaty ziołowe, soki owocowe i/lub warzywne na 10-15 min przed posiłkiem, o ile to możliwe, bo przecież każdy z nas się śpieszy, ale generalnie lepiej jest najpierw coś wypić, a później zjeść. Po posiłku zaleca się przepłukać usta. Po godzinie od jakiegokolwiek posiłku, czy to będzie banan, czy kasza, pić wodę najlepiej małymi łyczkami. W drugiej godzinie można pić normalnie.
Dlaczego to jest takie ważne? Bo kiedy posiłek trafia do żołądka, to nie dość, że popijaniem rozpuszczamy sok trawienny, to jeszcze przesuwamy pokarm do dalszej części układu pokarmowego. Czyli taki niestrawiony posiłek trafia do jelit, gdzie fermentuje.



LEKCJA 2 PRZEŻUWANIE


Cokolwiek byś nie jadł - przeżuwaj. Cokolwiek byś nie pił - również przeżuwaj, nawet wodę. Długo, dokładnie, aż pokarm zmięknie i stanie się wodnisty. Co najmniej 30 razy. Dla kogoś, kto się spieszy, lepiej zjeść mniej, a dokładniej przeżuć, niż wepchać jedzenie do żołądka.
Wszystko przez to, że ślina wstępnie trawi węglowodany, natomiast błonnik powinien być maksymalnie rozgnieciony przez zęby, inaczej może powodować gazy. A w każdej roślinie znajduje się pewna ilość węglowodanów oraz błonnika. W ślinie posiadamy "coś", co oczyszcza pokarm z wirusów.
Poza tym powinniśmy jeść jak najdłużej - informacja z nasyceniem przez wątrobę do mózgu trafia z opóźnieniem, bo nawet przez 15 min. Długo + dokładnie = zdrowo


LEKCJA 3 ILOŚĆ

To bardzo trudne, według słowa Hipokratesa, odchodzić od stołu jeszcze z uczuciem głodu. Ale kiedy tak zrobimy, czyli zjemy mały posiłek, strawimy go bez przeciążania żołądka i enzymów z wątroby. Żołądek nie przyjmie więcej pożywienia, ile jest w stanie zmieścić w swoich fizjologicznych rozmiarach, a wątroba nie wydzieli więcej enzymów, musi je wytworzyć. Także większy posiłek staje się ciężkostrawny, nawet jeśli zjedlibyśmy kilogram zdrowych jabłek naraz. Lepiej zjeść więcej mniejszych posiłków co 2-3 godziny, jeśli ktoś potrafi tak sobie ułożyć rozkład dnia. W zdrowym organizmie, pozbawionym pasożytów (które trują i czerpią najlepsze składniki) i kamieni nie trzeba tak często jeść, wg Tombaka nawet dwa posiłki w ciągu dnia dla umysłowego, trzy dla fizycznego. Kwestia przyzwyczajenia.
Więc powinniśmy zjeść tyle ile na dłoni lub aż do zaniknięcia głodu. Kiedy czujemy nasycenie i dalej jemy, a nawet się obżeramy, to będziemy ospali po posiłku, wytworzy się kwas moczowy, a posiłek będzie fermentował. Ilość idzie w parze z przeżuwaniem. Długo + dokładnie + jak najmniej = jeszcze zdrowiej


LEKCJA 4 PRAGNIENIE

Pragnienie jest mylone z uczuciem głodu, bo nie zawsze musi suszyć w ustach. Dlatego lepiej jest wypić 1-2 szklanki płynu, zachowując odstępy między posiłkami, niż rzucać się na kolejny z rzędu posiłek. Albo wyjść na dwór niż siedzieć przed TV i z nudów się obżerać.


LEKCJA 5 TEMPERATURA


Optymalna temperatura dla posiłku/płynu powinna wynosić tyle, ile panuje w organizmie czyli jakieś 37 stC. Jeżeli wypijemy pół litra zimnej wody, bez przetrzymywania w buzi, to żołądek nie rozpocznie procesu trawienia, dopóki nie ogrzeje wody, a przy okazji wychłodzimy sąsiadujące organy. Dlatego wszelkie lody dla ochłody odpadają (i tak są z mleka i z cukru). Lepie wypić sok pomidorowy, soki lub owoce z cytrusów oraz inne produkty, które ochładzają organizm.
Natomiast ważniejsze jest, by jakikolwiek płyn/posiłek nie przekraczał 37 st C. Jeżeli coś nas parzy w język to na pewno sparzy przełyk i narobi wrzodów żołądka. O ile organizm może ogrzać posiłek, o tyle nie schłodzi go, więc dmuchami i czekamy, jeśli nie chcemy się narazić.



LEKCJA 6 INNE

Czyli takie, że leżenie po posiłku odkłada go w tłuszcz, więc niepolecane dla otyłych. Lepiej te półgodzinki postać lub pospacerować.
Unikać smażenia czy podgrzewania tłuszczów, nawet te najzdrowsze zmieniają się w niezdrowe. Dotyczy również orzechów czy nasion. Ogólnie wszystko co smażone jest niezdrowe, ale od czasu do czasu... jak kto woli.
Owoce (półkwaśne/kwaśne) należy jeść w pierwszej połowie dnia, do godziny 15, najlepiej na śniadanie. (Banan można zjeść do kolacji).
Na 2-3 godziny przed spaniem już nic nie jeść. A najlepiej ostatni posiłek około godziny 18, o ile nasz rytm dnia jest taki, że kładziemy się koło 21. Według zegara biologicznego w każdej porze oczyszcza się jakiś organ, a wątroba właśnie koło 20. Kiedy pójdziemy spać po jedzeniu, to pokarm może nie zostać strawiony i odłoży się w masy kałowe albo będzie się przeciążał trawieniem i wstaniesz wyczerpany.
Lepiej nie odgrzewać posiłków, wytwarzają się toksyny i obciąża to wątrobę.





PODSUMOWANIE

To od nas zależy nasze zdrowie. Przeciążony złymi nawykami organizm przestaje funkcjonować, daje sygnały, które zwalczamy lekarstwami. Jeżeli się opamiętamy, to wyjdziemy z tego niezdrowego obiegu, wszystko w naszej woli. Niestety czasem sytuacja sprawia, że nie można się zastosować do powyższych rad, więc w zamian można urządzać dni postne. Czasem można się obżerać, ulegać pokusom, zjeść coś niezdrowego, jeżeli ma to pomóc w zmotywowaniu się.




















































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz